Znaleziono 16 wyników

-no to kamą-zwlokła się z ławki-za mojom stodółę z martwymi kozamy!
[stodoła w domu kundzi. zaczynasz xD]

-co sie tak wpłatrujesz, Tadek?-poklepała go po plecach-chcesz, to pójdziemy za stodołę to ci pokaze tajemnice całom! całom a caltukom!

wyjęła pryka i wytarła go w swój brudny fartuch prosto od Szanel.
-masz!-podała Luckowi surowy przysmak-tylko nie rzygoj potem za bardzo!

-mój biust jest na każdy gust, hłe hłe hłe-roześmiała się i chlapnęła se gorzały.

-zróbimy jagodzianki dla moich martwych krów. bo martwe kozy już zupłę dostaną. lucek, chcesz moze surowych pyrek?

-dźińdobry-powiedziała do tych co przyszli, ano.

-no i bardzo dobrze-odparła sięgając do stanika i wyciągając z niego pół litra-chcesz kochana?-odkręciła nakrętkę zebami.

sie rozwala, więc ostrożnie.

pisać tu no!

amennn!

tu sie dzwoni ino!

-to je przywlecz ino do mnie, to im dam mojej zupy-rzekła z uroczym uśmiechem ukazując swoje całe trzy czarne zęby.

pewnie, że sie nie mógł!
jam rubaszna i stoję przy szosie 534!

-na zupę kartoflankę-wyjaśniła-muszę nakarmić moje martwe kozy!

Tachała wielki wór kartofli.
-Siema ema!-krzykneła i również usiadła-Daj szluga koleś!-rzekła, jako, że ziomalska była.